Dawno, dawno temu, w zamierzchłych, przedblogowych czasach, pewne "kulinarne" grono spotykało się na forach Gazety. Bywała tam Dziuunia, która wyszukała ten przepis, bywała i Ela_tu_i_tam, która go przetłumaczyła.
Torcik jest przepyszny.
Robiłam go już wielokrotnie, ale ten dzisiejszy smakował nam
wyjątkowo.
Po raz pierwszy do masy pralinowej, zamiast rurek waflowych,
dodałam ciasteczka crêpe dentelle, gdyby nie Lo, nawet bym ich nie zaczęła
szukać w polskich sklepach.
Dzięki dziewczyny! :)
Podaję przepis (prawie) tak, jak go skopiowałam od Dziuuni, z jej wskazówkami
Składniki na spód:
2 jajka
60 gram
cukru
40 gram zmielonych orzechów laskowych
2 łyżki płaskie mąki
30 gram
stopionego masła
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa chrupkowa:*
200 gram
nutelli
100 g
rurek waflowych
40 gram
praline
500 gram
śmietany słodkiej 30-36% bardzo mocno schłodzonej
300 gram
dobrej czarnej czekolady (52% kakao)
1 łyżka alkoholu miętowego (lub łyżka syropu miętowego) –
nie dodaję
kakao gorzkie do posypania
Pierwszy etap, przygotować spód:
Do miski wbić jaja i ubijać długo z cukrem, ma zbieleć.
Dodajemy mąkę, proszek, orzeszki i masło, mieszamy ręcznie-delikatnie!
Kładziemy foremkę (bez dna) na płytkę wyścieloną papierem do
pieczenia(albo używamy po prostu tortownicy o średnicy ok.26 cm), wlewamy ciasto do środka, nie grubiej niż 1/2
centymetra, pieczemy 10 do 15 min w piekarniku podgrzanym na 180 st.
Kiedy spód jest upieczony (przy dotyku ma być ledwo
upieczony, i blady), przełożyć z papierem do pieczenia na wilgotna ściereczkę (spodem do góry), potem odczepić papier. Położyć kółko foremki(tortownicy) na półmisku
w którym ono będzie się prezentowało, włożyć w środek odczepiony od papieru
spód.
To ma być operacja błyskawica: pospieszyć się z odczepianiem
papieru od biszkoptu i wkładaniem na półmisek, bo ciasto schnie szybko,
i zacznie się łamać.
Zostawić 10 minut by ostygło, tyle czasu co potrzeba
na następny etap.
Drugi etap: masa pralinowa
Podgrzać nutellę żeby była dość płynna, rurki pokruszyć,
wymieszać z nutellą, dodać praline i od razu rozłożyć na spodzie.
Wszystko
włożyć do zamrażalnika na 30 min- ma stwardnieć.
Trzeci etap: mus czekoladowy
Zaczynamy ten etap, gdy masa jest twarda (znaczy to co było
w zamrażalniku)
Stopić czekoladę ze śmietaną (śmietany nie więcej niż 1/5
wagi czekolady, czyli ok. 60 g)).
Pozostałą śmietanę ubić na sztywno.
Delikatnie dodać jedna łyżkę ubitej śmietany do stopionej
czekolady, dodać alkohol.
Mieszać delikatnie, dokładać ubitą śmietanę. Włożyć do
foremki na spód z masą, na ok 2 cm
grubości. Wygładzamy powierzchnię i potem robimy rowki widelcem. (ja niestety zrobiłam te rowki dopiero po schłodzeniu tortu, dlatego wyszły mi takie "poszarpane" ) Wstawiamy
wszystko do lodówki na 3-4 godziny, potem wyjmujemy i sypiemy na wierzch kakao
używając sitka.
*Tym razem przygotowałam "masę chrupkową" kierując się
przepisem Lo
Masa pralinowa
15 g
masła
38 g
gorzkiej czekolady
75 g
praliny**
75 g
nutelli
75 g
ciasteczek crêpe dentelle Gavottes
Masło z czekoladą rozpuściłam w kąpieli wodnej, dodałam
nutellę, wymieszałam. Kiedy powstała gładka masa dodałam pokruszone ciasteczka
i pralinę.
**45 g orzechów laskowych uprażyć w piekarniku, w 180 st, przez 10 minut.
Kiedy się lekko zrumienią , otrzeć je ze skórki.
Na patelni roztopić 45 g cukru z łyżką wody. Kiedy zrobi się
karmel, wsypać orzechy. Przelać na matę silikonową lub folię i zostawić do
ostygnięcia. Kiedy stwardnieje, zmiksować w malakserze.
Znam ten torcik. Jest przepyszny. Pierwszy raz kupiłam go w Carrefour. Tuż po otwarciu w Polsce pierwszego hipermarketu w Warszawie robili go w swojej cukierni(!). Był świetny.
OdpowiedzUsuńPs. w Leclercu na Bielanach można kupić crêpe dentelle po 4 zł z hakiem. Są innej firmy, ale tak samo dobre i w super cenie.
o? a ja ten z Carrefour przegapiłam, a mogłabym mieć jakiś odnośnik :)
Usuńczeka mnie wycieczka do Leclerka, może na Ursynowie też będą?
ojej to bardzo wyjątkowy przepis na wyjątkowe ciasto
OdpowiedzUsuńtak Alu, dla mnie wyjątkowy :) to jeden z pierwszych tortów jaki mi smakował
UsuńUlala! Ale drażnisz! I te ciastka - brzmią tajemniczo, ale mam jakieś takie przeczucie, że mogą być dobre. Ciasto wygląda super! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdzięki!
Aniu, naj naj na świąteczny czas
OdpowiedzUsuńDziękuję Alciu, wzajemnie! miałam zrobić świąteczny wpis, ale czasu zabrakło :)
UsuńMam słabość do czekolady, a ten torcik wygląda tak pysznie! Muszę wypróbować Twój przepis ;)
OdpowiedzUsuńJeśli spróbujesz, daj koniecznie znać, czy smakowało!
Usuń