czwartek, 20 czerwca 2013

Zamiast kupnych paluszków - Grissini

Czasem dzieci potrzebują coś zanieść na szkolną imprezę, mam nadzieję, że takie paluszki spodobają im się bardziej od tych, których pełno w sklepach. Ale kto wie? to się jeszcze okaże ;)

Skorzystałam z przepisu Liski , potroiłam jednak składniki, paluszki wykrawałam cieńsze i niczym ich nie smarowałam ani nie posypywałam. Podaję moje proporcje oraz zmieniony sposób wykonania.

Grissini
 
360 g mąki pszennej, typ 650
1,5 łyżeczki drożdży instant
1,5 łyżeczki cukru
1,5 łyżeczki soli
1 szklanka ciepłej wody
2 łyżki oliwy

Wszystkie składniki wymieszałam w mikserze. Odstawiłam na 5 min. 
Dalej wyrabiałam mikserem około 10 min, aż ciasto stało się miękkie i elastyczne.
Wyrobione ciasto zostawiłam do wyrośnięcia (naoliwiona miska przykryta ściereczką) .
Nagrzałam piekarnik do 230 st. C, z pustą blachą w środku.
Po 1 godzinie, podzieliłam ciasto na 3 części, każdą rozwałkowywałam na prostokąt grubości około 0,5 cm i ostrym nożem kroiłam na paski. Z pasków toczyłam wałeczki, na tym etapie lepiej nie podsypywać mąką, bo ciasto się ślizga zamiast zwijać.
Paluszki układałam na papierze do pieczenia i z tym papierem przenosiłam na gorącą blachę.
Każdą partię piekłam około 6 min. 
Trzeba bardzo uważać, ostatnie sekundy są decydujące, wystarczy odwrócić głowę i ciasto się przypala ;)

2 komentarze:

  1. Aniu , normalnie cudo , jeszcze nie widziałam takich niteczek , przepiękne te twoje , ot co

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alu,jak dla mnie, cieniutkie są najlepsze

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...