Jak mówi wstęp do tego przepisu daube to idealna równowaga warzyw, mięsa i przypraw. Zdecydowanie się pod tym podpisuję.
Prowansalskie daube, staje się od dzisiaj moją ulubioną potrawą jednogarnkową.
Prowansalskie daube
Składniki
dla 10 - 12 osób
1200 g wołowiny QMP (część krzyżowa)
6 skrzydełek i 6 udek kurczaka
300 g wędzonego boczku w plastrach
500 g pieczarek
8 marchewek
10 niedużych cebul
4 pory
8 ząbków czosnku
4 pomidory
1 pomarańcza
8 goździków
4 liście laurowe
20 ziaren pieprzu
6 ziaren ziela angieskiego
po 2 łyżeczki tymianku, kminku i rozmarynu
2 szklanki czerwonego wina
4 szklanki bulionu wołowego
4 łyżki oleju ryżowego lub z pestek winogron
4 łyżki klarowanego masła
1 łyżeczka cukru
sól i mielony pieprz
natka z pietruszki
1. W rondlu rozgrzać olej i na dużym ogniu, porcjami obsmażać wołowinę pokrojoną w grubą kostkę.
Na reszcie oleju podsmażyć 6 cebulek pokrojonych w ćwiartki. Podczas smażenia cebule posolić i posypać cukrem.
Przełożyć do miseczki.
2. Rozgrzać na patelni masło.
Szybko obsmażyć na nim oczyszczone pieczarki (jeśli były duże kroimy je na ćwiartki), a potem udka i skrzydełka kurczaka.
3. Dno rondla do zapiekania wyłożyć plastrami boczku. Wrzucić wołowinę, 4 cebule z wbitymi goździkami, liście laurowe, pieprz w ziarnach i ziele angielskie. Wlać wino i wstawić przykryty rondel do piekarnika na 170 st, na około 40 min.
4. Oskrobać marchewki i pokroić je na grube kawałki. Pory przeciąć na pół, opłukać i pokroić podobnie jak marchew.
Czosnek obrać i drobno posiekać.
5. Kiedy wołowina trochę zmięknie, dodać mięso kurczaka, warzywa, podsmażoną cebulę, tymianek, kminek i rozmaryn.
Dodać pół łyżeczki soli, bulion i czosnek. Przykryty rondel wstawić do piekarnika na 150 st na 1 godzinę.
6. Doprawić potrawę (sól, mielony pieprz). Dodać obrane i pokrojone w kostkę pomidory.
Dusić bez przykrycia prze pół godziny.
7. Sprawdzić, czy wołowina jest dostatecznie miękka, wsypać skórkę z pomarańczy i wlać wyciśnięty sok.
Dusić jeszcze około 10 min.
8. Gotową potrawę posypać posiekaną natką i podawać z chlebem.
Wołowina duszona w winie
Zrazy zawijane z mozarellą
Uwielbiam takie "jednogarnkowce", smak warzyw i mięsa , wzajemnie się przenikający aromat, nie ma nic lepszego. Mimo wielu składników chyba jednak się skuszę. Nie mogę komentować, bo łykam śline , tak bym zjadła choć kapkę.
OdpowiedzUsuńSkuś się! nie będziesz żałować (mam nadzieję ;)
UsuńMuszę podkreślić, że jadłam z wyjątkową przyjemnością a za zwykłymi (ciężkimi) gulaszami nie przepadam.