Do ich wypieku
zachęcała na CinCinie MargotZaczyn
330 g maki żytniej -typ 1370 ( lub pół na pół żytniej typ 720 i typ 2000)
264 g wody
33 g zakwasu
Wszystko dobrze wymieszać i zostawić na 16 godzin w temperaturze pokojowej.
Ciasto
cały zaczyn
344 maki żytniej 1370 (typ 720 i typ 2000 pół na pół)
204 g wody
14 g soli
10 g świeżych drożdży (u mnie 3 g suszonych)
7,5 g żytniego słodu (u mnie jęczmienny diastyczny)
1 łyżka płynnego słodu( u mnie melasa)
Wszystko "wrzucić" do robota kuchennego i zagniatać 7 min., następnie zostawić na minimum 30 min( zostawiłam na 60 minut).
Odmierzyć z ciasta po ok. 100 g i uformować kulki.( to ciasto jest lepiące i dobrze jest maczać ręce w zimnej wodzie lub mocno kulać w mące żytniej)
Bułki przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i zostawić na 75 min. w temperaturze pokojowej. Przed końcem oprószyć z mąka.
Piec w 240 st. ok. 20 min. Po włożeniu mocno zaparować, a po 10 min. przez otworzenie drzwiczek z piekarnika, wypuścić parę.
*dziś nie jest zdecydowanie mój dzień na pieczenie, najpierw pomyliłam (?) proporcje w chlebie a teraz te bułeczki - popękane nadmiernie, bo nie wystarczyło cierpliwości na ich wyrastanie...
ale dobre są
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz