Jeszcze raz o warsztatach, ale dość nietypowych. Spotkanie
z Alfredo Boscolo i Leonardo Masi z Kuchni Dantego nie przypomina gotowania pod
okiem szefa kuchni. To raczej wydarzenie samo w sobie, trochę kuchni, trochę
humoru i trochę „Boskiej komedii”.
Gotują oni z dużą wprawą i widoczną przyjemnością, dość luźno trzymając się przepisów. Doskonale znając podstawy, pozostawiają pole do popisu dla własnej inwencji kulinarnej.
Sami Panowie piszą o
sobie tak „ Dwóch Włochów otoczonych nimbem chwały swoich
doktoratów stanęło przy garnkach. Wydaje się, że to nieunikniony los, czekający każdego Włocha na obczyźnie, choćby nie wiadomo jak wykształconego” ;)
Przygotowywaliśmy między
innymi makaron z szybkim sosem bolońskim.
(wstęp na temat sosu był
bardzo długi, głównie chodziło o to, że coś takiego jak typowe ragou bolońskie
nie istnieje :)) wariacji na jego temat jest niemal tyle co kucharzy)
Do sosu użyliśmy około:
1 szkl mleka
½ szkl czerwonego wina
sól, pieprz
gałązka rozmarynu
2-3 listki szałwii
oliwa, masło
do posypania - tarty parmezan
* koncentrat Pudliszki – 100% pomidorów, bez konserwantów i
innych dodatków !
Do ragou po bolońsku najlepiej
używać koncentratu lub zagęszczonego przecieru, to sos przede wszystkim mięsny
a nie pomidorowy.
Na oliwie z masłem, podsmażyliśmy dla zapachu zioła (rozmaryn należy
wyjąć po paru minutach, bo gorzknieje)
Dodaliśmy drobno posiekane warzywa a kiedy zmiękły na patelnię
trafiło mięso.
Po kilku minutach, kiedy mięso było dobrze obsmażone, dodaliśmy
koncentrat, później wino, pieprz i sól, a po chwili mleko.
Całość dusiła się około
20 min.
Sos został podany z makaronem jajecznym, jak zostało
podkreślone, spaghetti (ze względu na swoją śliskość) do niego się nie nadaje.
Warsztaty organizowała firma Pudliszki. Pierwsze zdjęcie pochodzi z nadesłanych materiałów
Uwielbiam czytać o spotkaniach kulinarnych!
OdpowiedzUsuńW tej relacji najbardziej podoba mi się zaznaczenie faktu,
że wszelkie przepisy powinny nas inspirować do szukania własnego smaku,
a nie trzymania się sztywno receptury.
Paskudnie zazdroszczę udziału w spotkaniu.
Pozdrawiam i życzę radosnych Świąt.
Miałabyś trochę daleko na te warsztaty... szkoda!
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :)