Po warsztatach z Arturem Morozem umówiłyśmy się z Amber, że będziemy
robić kiełbaski .
Na pierwszy ogień poszły oczywiście te rybne, które
były dla nas przebojem spotkania w ‘Bulaju’.
Kupiłyśmy wieprzowe flaczki i przystąpiłyśmy do dzieła, efekty można podziwiać u Ani.
Kupiłyśmy wieprzowe flaczki i przystąpiłyśmy do dzieła, efekty można podziwiać u Ani.
Zachęcone pierwszym sukcesem umówiłyśmy się, że tym razem
wykonamy kiszkę ziemniaczaną.
Niby nic, trochę ziemniaków, boczku,
cebuli i przyprawy, a ciężko było, oj ciężko!
Okazuje się, że masa ziemniaczana, pewnie za przyczyną dużej ilości skrobi, dużo gorzej przechodzi przez maszynkę niż masa mięsna. Gdyby nie Ania, zrezygnowałabym w połowie, po prostu bolało mnie wszystko od tego uporczywego napierania na maszynkę :))
Okazuje się, że masa ziemniaczana, pewnie za przyczyną dużej ilości skrobi, dużo gorzej przechodzi przez maszynkę niż masa mięsna. Gdyby nie Ania, zrezygnowałabym w połowie, po prostu bolało mnie wszystko od tego uporczywego napierania na maszynkę :))
Ale wtedy Ania wpadła na pomysł, że
wykorzystamy tylko końcówkę, taką tutkę z maszynki, znalazłyśmy
drewnianą łyżkę
z odpowiednim trzonkiem i dalsze napychanie poszło już
gładko.
Wyszła nam fajna kolacja na dwie rodziny. Każdy z próbujących był zadowolony, choć każdy miał inne pomysły co do doprawienia. Jedni uważali, że dałyśmy za dużo czosnku, inni, że za dużo pieprzu, a znowu następni, że tego pieprzu było za mało.
Wyszła nam fajna kolacja na dwie rodziny. Każdy z próbujących był zadowolony, choć każdy miał inne pomysły co do doprawienia. Jedni uważali, że dałyśmy za dużo czosnku, inni, że za dużo pieprzu, a znowu następni, że tego pieprzu było za mało.
Wiadomo, wszystko jest kwestią
indywidualnego smaku i upodobania.
Składniki:
masa:
3 kg ziemniaków (odmiana Irga)
1 duża główka czosnku
3 średnie cebule
650 g wędzonego , parzonego boczku
200 g wędzonej słoniny
3 łyżki kaszy manny
otarty pęczek suszonego majeranku
sól morska
sól wędzona
mielony pieprz czarny
oraz:
8 m cienkiego flaka wieprzowego
Ziemniaki i cebulę starłyśmy na tarce jarzynowej.
Czosnek przecisnęłyśmy przez praskę.
Boczek i słoninę pokroiłyśmy drobno i usmażyłyśmy na rumiano.
Wszystkie składniki masy dokładnie wymieszałyśmy za pomocą miksera.
Flaki namoczyłyśmy i podzieliłyśmy na mniej więcej 30 cm odcinki.
Początkowo napychałyśmy kiełbaski za pomocą maszynki (przystawki do robota kuchennego), o wiele lepszym pomysłem okazało się wykorzystanie plastikowej końcówki z maszynki i trzonka drewnianej łyżki.
Flaki należy napychać dość luźno, masa powiększa się podczas pieczenia i kiełbaski mogły by popękać.
Ja swoje kiełbaski piekłam w temp. 145 st do mocnego zrumienienia, około 1 godzinę, nakłułam je wykałaczką po pierwszych 10 min. Przed pieczeniem delikatnie posmarowałam je olejem.
Polecam!
Aniu,
OdpowiedzUsuńTwoje poglądowe zdjęcie bardzo mi się podoba.
Do kolejnej kiszki lub kiełbasy!
Dziękuję Aniu. Do kolejnej! :-)
OdpowiedzUsuńI tu tak pysznie wygląda:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pyszne były :)
UsuńA nigdy takiego czegoś nie jadłam! bardzo mi się podoba ten przepis!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosia
Gosiu, spróbuj koniecznie!
UsuńAniu, alez to zachecajaco wygląda! Boczek, ziemniaki, pieczenie, mniam.
OdpowiedzUsuńMusi mi się tu jakieś towarzystwo zebrać, żebym mogła podjechac z takim daniem.
wiesz, jeśli towarzystwo się nie zbierze, to my z Anią chętnie przybędziemy ;))
UsuńTrudno wszystkim dogodzić jednocześnie;)
OdpowiedzUsuńJa bym się nie obraziła, gdybym została poczęstowana taką kiszką,
nawet jeżeli za dużo w niej czosnku, czy za mało pieprzu;))
Bardzo zdrowe podejście :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńTe kiszki u Amber i u Ciebie nie zniechęcają , mimo,że obie podkreślacie trudności przy wypełnianiu jelit.
OdpowiedzUsuńObiecałam sobie zrobić wkrótce, myślę nawet o Wielkanocy, bo te świeta obfitują właśnie w takie specjały, jak kiszki, biała kiełbasa itp. :)
Trudno było ale nikogo nie chcę zniechęcać! warto spróbować. Wierzę, że zrobisz, ja jutro się zabieram za "Twoją" szynkę drobiowo-wieprzową :)
UsuńAle by mi sie przydalo zeby mnie tak ktos zmobilizowal, a tak to od lat robie tylko babke a nie kiszke ziemniaczana ;-) Usciski Aniu!
OdpowiedzUsuńA ja muszę w końcu upiec babkę :))
UsuńPozdrawiam serdecznie!